wtorek, 27 sierpnia 2013

Jak pielęgnuję moją cerę

Długo dojrzewałam do zmiany pielęgnacji skóry twarzy. Nie czułam potrzeby, nie miałam produktów, a to co stosowałam nie za bardzo się sprawdzało. Jednak po powrocie w wakacji planowałam zmienić ją diametralnie. Przede wszystkim przestać wyciskać zaskórniki i stosować coś anty nim. Miałam też iść do kosmetyczki na oczyszczenie cery, by była lepszą bazą pod nową pielęgnację. Jednak plany nie powiodły się.

Jak wiecie w postów wcześniej, zaczęłam OCM. Mieszanką oleju słonecznikowego i rycynowego "przemywam" twarz wieczorem, po uprzednim zmyciu makijażu oczu (na twarzy nie mam podkładu, tylko brud ;D). Używam do tego gąbki celulozowej i ciepłej/zimnej wody. Metod mycia OCM jest sporo, u mnie najlepiej sprawdza się ta z parówką dla rozgrzania cery, ale nie mogę jej wykonywać codziennie. Po myciu twarzy olejem moja cera nie potrzebuje już kremu, czasem nakładam olejek arganowy w minimalnej ilości (ok. 5 kropli).
Rano myję twarz mydłem Allepo 16%. Mydło to dostałam od przyjaciółki, która kupiła sobie takie z wyższą zawartością oleju laurowego. Nie mam porównania z innymi mydłami Allepo, ale to sprawia, że skóra jest lekko ściągnięta, matowa, a niedoskonałości lekko zasuszone. Posmarowana olejkiem arganowym chłonie go jak gąbka i pozostaje napięta i świeża. Dzięki olejowi nie jest taka nieprzyjemna, staje się gładka i miła.
Wcześniejsza pielęgnacja ograniczała się do zmycia makijażu i umycia twarzy jakimkolwiek żelem lub mydłem. Kiedy skóra była zbyt przesuszona smarowałam ją kremem. Wciąż męczyłam się z zaskórnikami i pryszczami na całej twarzy. Nie pomagały maseczki, peelingi, kremy.
Oprócz tego nie odżywiam się zbyt dobrze. Studencka dieta do najzdrowszych nie należy. Wraz z detoksem skóry planuję detoks całego ciała, by lepiej wejść w nowy okres w swoim życiu.

Jeszcze nie wiem jak moja skóra zareaguje na nową, lepszą pielęgnację. Obawiam się wysypu pryszczy. Jednak muszę przejść przez ten etap detoksu.

EDIT: Mam wrażenie, że cera robi się coraz czystsza. Oprócz tego zakupiłam olej abisyński, może będzie dane mi go opisać wkrótce na blogu ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz