sobota, 14 grudnia 2013

Aktualizacja włosowa - listopad

Znów to samo stwierdzenie: jak ten czas szybko leci. Przecież dopiero co pisałam aktualizacje włosową. Jedyne co udało mi się zrobić to kilka razy naolejować włosy i nałożyć maskę. Starałam się też kremować włosy masłem do ciała z Green Pharmacy i byłam zachwycona miękkością włosów. Na prawdę warto zaopatrzyć się w TEN produkt, którym przez cały listopad pielęgnowałam całe ciało, twarz i włosy. Z olei stosowałam Amlę Gold i olej kokosowy, z odżywek Alterrę Aloes i Granat, a do mycia szampon Bambi i Facelle.
A teraz zostawiam was z zdjęciami.
Planowałam podcięcie końcówek bo są już trochę wymięte, ale muszę jeszcze poczekać bo moja fryzjerka nie ma terminów. W ogóle zastanawiałam się czy nie zrównać długości z grzywką, która sięga do ramion, ale pewnie skończy się na klasycznych dwóch centymetrach.



7 komentarzy:

  1. Mam to samo, czas mi ucieka!

    OdpowiedzUsuń
  2. To już wiem, które masło kupię następne, akurat kończy mi się obecne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. genialne w tym maśle jest wiele rzeczy np to że w ogole się nie klei i zostawia skóre nawilżoną a nie tłustą i lepką. poza tym pachnie cudownie (mam wersję z rumiankiem), twarz posmarowana nim się nie świeci, a włosy pozostają miękkie. będę testować inne warianty zapachowe, zobaczymy jak się sprawdzą :)

      Usuń
  3. Ale zadbane końcówki :)!
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. SERIO? z bliska wyglądają o wiele gorzej, ale dziękuję, dobrze że tego nie widać :*

      Usuń
  4. Muszę pomyśleć nad tym masłem! :)

    PS. Zapraszam do mnie na rozdanie, do wygrania Baby Lips Maybelline, eyeliner Rimmel oraz piaskowy lakier :)
    Wesołych świąt !

    OdpowiedzUsuń